Przysłowie mówi: „Lepiej nosić niż się prosić”. Pasuje ono idealnie do takiej okoliczności jak wyjazd dziecka na kolonię. Z dwojga złego lepiej, by pociecha zabrała nawet trochę więcej rzeczy niż miałoby czegoś potrzebnego zabraknąć. Wszystko zależy też oczywiście od tego, jak długo będzie poza domem i jakiego rodzaju to wyjazd. Jest jednak kilka podstawowych rzeczy, o których warto pamiętać.
Sprawa zupełnie podstawowa! Pory roku, szczególnie teraz, płatają figle i nigdy nie można być pewnym pogody. Dlatego najlepiej spakować dziecku przynajmniej po jednej rzeczy każdego typu. Koszulek z krótkim rękawem i szortów powinno być oczywiście najwięcej. Taką odzież można znaleźć na https://www.ramatuelle.pl/resort-wear/. Dobrze jednak zaopatrzyć dziecko również w jedną czy dwie bluzy, długie spodnie, może nawet lekką kurtkę oraz płaszcz przeciwdeszczowy. Szczególnie jeśli chodzi o bieliznę i skarpetki warto spakować ich na wszelki wypadek więcej niż wycieczka liczy dni. Jeśli kolonia odbywa się w okolicach wody, konieczne są również kąpielówki chłopięce dziecięce lub kostium dla dziewczynki.
Poza podstawowymi kosmetykami i akcesoriami higienicznymi dla ochrony przed słońcem dziecko musi zabrać filtr przeciwsłoneczny, okulary oraz nakrycie głowy. Jeśli wyjazd obejmuje chodzenie do lasu i tym podobne rzeczy, bardzo przyda się spray przeciw komarom i kleszczom. Poza tym warto, by dziecko na wszelki wypadek zabrało ze sobą nitkę i igłę, nożyczki, długopis. Nieocenione będzie również coś dla zabicia czasu – np. podczas długiej podróży autokarem – jak książka, sudoku czy tablet.