Bezpieczeństwo w trakcie pracy z prądem elektrycznym jest najważniejszym aspektem. Napięcie sieciowe 230 V może pozbawić życia albo doprowadzić do kalectwa w bardzo krótkim czasie, wystarczy jeden nieostrożny ruch. Dlatego też zanim rozpoczniemy jakiekolwiek prace, powinniśmy wyłączyć napięcie w obwodzie elektrycznym, ale również odizolować go od sieci. W przypadku wysokich napięć stosuje się odłączniki z widoczną przerwą, która upewnia pracowników o bezpieczeństwie. W przypadku napięć sieciowych nie jest to wymagane, jednak koniecznością jest otwarcie rozłącznika izolacyjnego.
Po otwarciu rozłącznika tworzy się przerwa w obwodzie, która zapewnia nam absolutny brak napięcia po stronie, gdzie będziemy pracować. Nie powinniśmy nigdy polegać tylko na wyłączniku nadprądowym, który co prawda powoduje takie samo działanie, jednak jego styki otwierają się na odległość góra kilku milimetrów. W przypadku rozłącznika izolacyjnego mówimy o odległości przynajmniej jednego centymetra. Dzięki temu żadne zabrudzenie ani ciało obce nie sprawi, że do obwodu elektrycznego przedostanie się śmiertelny potencjał.
Aby rozłącznik izolacyjny poprawnie wykonywał swoją funkcję, musi być umieszczony jako pierwszy w rozdzielnicy. Należy umiejscowić go tuż po wejściu wewnętrznej linii zasilającej, która prowadzi od licznika energii i zabezpieczenia przedlicznikowego. W handlu znajdują się rozłączniki, które można wykorzystywać zarówno w instalacji jednofazowej jak i trójfazowej. Na stronie https://hazbi.com/pl/rozlaczniki-izolacyjne_akcesoria można zobaczyć przykłady tych urządzeń. Warto zainstalować rozłącznik przerywający zarówno przewód fazowy jak i neutralny, dla większego bezpieczeństwa. Pamiętajmy jednak, by nigdy nie został przerwany przewód ochronny lub neutralno-ochronny.